Trzynasta Pokuta
~**~ - Demon - usłyszałem niepewny, możliwe znajomy głosik za drzwiami. Zwlokłem się z łóżka. Chwilę zajęło mi zrozumienie, gdzie jestem. Duże łóżko, ogólny mrok i brak kanapy z wystającymi sprężynami wprowadził mnie w dekoncentracje. Dotarłem do drzwi, ziewając zawzięcie. Po drugiej stronie stała Ursa. Obejrzała mnie od stóp do głów. Dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że jestem bez koszulki. Skrzywiłem się i wróciłem po brakującą część garderoby. - Wejdź na czas rozmowy - rzuciłem przez ramię. Kobieta z wahaniem przekroczyła próg. Milczała, oglądając wnętrze i przyzwyczajając się do nowej rzeczywistości. Wykorzystałem sytuację i wciągnąłem na siebie koszulkę. - Przynajmniej to miejsce się nie sypie - porównała moje siedziby z resztą rezydencji. Wzruszyłem ramionami - Zostałeś szefem tego miejsca. Gratulacje. Pokazałem jej moje "zadowolenie" wyrazem twarzy. Prychnęła kpiąco, przysiadając na biurku. Odwróciłem się do lustra, z którego została połowa ramy i cztery większ...